Wydarzenia policyjne w Elblągu – sprawdź co działo się w ostatnim czasie
Ostatnio policjanci mieli w Elblągu pełne ręce roboty. Z najnowszych informacji wynika, że zatrzymali łącznie 10 pijanych kierowców. Najdziwniejsze w tym fakcie było jednak to, że aż dziewięciu z nich prowadziło rower, a nie samochód! Chociaż nie było wypadków drogowych w ubiegłym weekendzie, policjanci nadal mieli pełne ręce roboty związane z pracami prewencyjnymi. Zatrzymali oni łącznie 10 pijanych kierowców. Aż dziewięciu z nich było rowerzystami. Nietrzeźwi kierujący stwarzają zagrożenie na ulicach niezależnie od tego, jakim pojazdem się poruszają.
Tymczasem przypominamy wszystkim o tym, że prowadzenie jakichkolwiek pojazdów jest surowo zakazane w naszym prawie, jeżeli spożywaliśmy alkohol. Dotyczy to nie tylko samochodów. Dlatego też, jeżeli chcemy wybrać się na wycieczkę rowerową po kilku piwkach, powinniśmy odłożyć te plany na później. Policjanci z Elbląga średnio interweniują 130 razy co każdy weekend.
Jednak zdarzenia, takie, jakie ostatnio miały miejsce w Gryfinie pokazują, że ich liczne interwencje bardzo często kończą się sukcesem w postaci ujęcia przestępców https://infogryfino.pl/gryfinska-policja-przechwycila-narkotyki/.
Jedna z interwencji zakończyła się zabranym prawem jazdy i mandatem w wysokości 1500 złotych
Nieodpowiedzialny motocyklista pędził przez ulice Elbląga. Niedługo po swoim wybryku musiał ponieść dotkliwe konsekwencje, ponieważ policjanci ukarali go mandatem w wysokości 1500 złotych i do tego dołożyli 10 punktów karnych. Motocyklista z całą pewnością nie spodziewał się takiego obrotu spraw, jednak mógł myśleć o tym, zanim popełnił liczne wykroczenia na drodze. Co takiego zrobił? Policjanci zauważyli, że jechał na swoim motocyklu z prędkością 100 kilometrów na godzinę. Przez najbliższe trzy miesiące mężczyzna nie będzie mógł dosiąść swojego pojazdu, ponieważ jego prawo jazdy zostanie zatrzymane przez policjantów.
Policjanci jak widać, doskonale radzą sobie podczas czuwania nad bezpieczeństwem mieszkańców. Dlatego też nie umknęło im to, że pirat drogowy na motocyklu mknął przez teren zabudowany, przekraczając prędkość ponad dwukrotnie. Przypominamy tym samym, że w terenie zabudowanym można poruszać się z prędkością do 50 kilometrów na godzinę. Z kolei on jechał z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę.