Wędkarze na dryfującej krze na Zalewie Wiślanym uratowani przez służby ratownicze
Do dramatycznego incydentu doszło w środę, 17 stycznia, gdy czterech wędkarzy znalazło się uwięzionych na kawale lodu, który odłączył się od reszty zamarzniętego Zalewu Wiślanego. Ten niecodzienny przypadek miał miejsce w pobliżu Ujścia w powiecie braniewskim, gdzie rzeka Pasłęka wpływa do Zalewu. Służby ratownicze zostały zaalarmowane kilkanaście minut po dwunastej.
Informacja o wędkarzach dryfujących na kawale lodu dotarła do strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie od funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Wypadkowi rybacy znajdowali się około 400 do 500 metrów od brzegu, co skomplikowało działania ratunkowe.
Do udziału w akcji ratunkowej zaangażowano strażaków z braniewskiej PSP oraz specjalistyczną grupę wodno-nurkową (SGRWN ELBLĄG) działającą przy Komendzie Miejskiej PSP w Elblągu. Dodatkowo wsparcia udzielali funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej (Kaszubski Dywizjon SG) oraz policjanci z Braniewa. Niemniej, ze względu na warunki panujące na zamarzniętym Zalewie Wiślanym, możliwości wykorzystania specjalistycznego sprzętu były ograniczone.
W konsekwencji, strażacy z Braniewa podjęli próbę dotarcia do uwięzionych mężczyzn korzystając ze sprzętu przeznaczonego do ratownictwa wodnego. W pewnym momencie do akcji dołączył również śmigłowiec Marynarki Wojennej. Sytuacja była szczególnie niebezpieczna, gdyż dryfujący kawał lodu poruszał się w stronę rosyjskiej granicy.
Sytuację udało się opanować dzięki skutecznej interwencji załogi śmigłowca, która udzieliła pomocy z powietrza i bezpiecznie umieściła rybaków na pokładzie. Dzięki ich profesjonalizmowi, akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem.