Badania prokuratorskie na temat możliwego oszustwa finansowego w Muzeum Archeologiczno-Historycznym
Prokuratura Rejonowa w Elblągu nadzoruje obecnie dochodzenie, które dotyczy potencjalnego przywłaszczenia dużej sumy pieniędzy z konta jednej z lokalnych instytucji kulturalnych. Mowa tutaj o dominującej kwocie 28 tysięcy złotych, które mogły zostać nielegalnie zabrane z konta Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Jak informuje prokurator Ewa Ziębka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Elblągu, śledztwo jest jeszcze na początkowym etapie.
Dążenie do prawdy odbywa się pod przewodnictwem art. 284 par. 2 Kodeksu Karnego. Ten artykuł mówi, że „Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Do tej pory nikt nie został jeszcze oficjalnie oskarżony – dodaje Ewa Ziębka.
Sprawa o potencjalne przywłaszczenie środków została zgłoszona do Prokuratury na początku bieżącego roku. Dochodzenie koncentruje się na możliwości przywłaszczenia powierzonego mienia ruchomego w formie gotówki, co mogło zaszkodzić Muzeum Archeologiczno-Historycznemu w Elblągu – wyjaśnia prokurator Ziębka.
W ramach tego postępowania, dyrektor muzeum Lech Trawicki został wezwany do złożenia zeznań jako świadek. Prowadzone jest to z uwagi na fakt, że dołączenie do przywłaszczenia mogło zaszkodzić instytucji, którą zarządza – dodała Ewa Ziębka.
Jak doszło do takiej sytuacji? Według prokurator Ziębka, fundusze nie zostały przelane na konto Muzeum, ale na prywatne konto osoby, która teraz jest podejrzana o tę nieprawidłowość. Jednak całe postępowanie jest jeszcze na bardzo wstępnym etapie. Na podstawie nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że ta osoba podała się do dymisji i nie jest już częścią personelu muzeum.