Policja bada sprawę śmiertelnego wypadku motorowerzysty
Policja bada wypadek samochodowy, w którym nieszczęśliwie zginął motorowerzysta. Sprawdzają wszystkie potencjalne ewentualności, aby wykluczyć, że osoby trzecie mogły potencjalnie doprowadzić do jego śmierci. Motorowerzystą był mężczyzna w wieku 40 lat. Ze wstępnych ustaleń policji i śledczych dowiadujemy się, że mężczyzny prawdopodobnie zjeżdżał motorowerem ze skarpy, spadł ze swojego pojazdu, a następnie został przygnieciony pod ciężarem motoroweru, przez co poniósł dotkliwe rany i zmarł na miejscu wypadku.
Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło dokładnie 13 czerwca. Oficer będący wówczas na dyżurze został powiadomiony o zajściu przez rowerzystów, którzy przejeżdżali właśnie przez drogę. Na miejsce tego zdarzenia skierowano straż pożarną, policję i ratowników medycznych. Niestety po przyjeździe specjalista potwierdził jedynie zgon. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, a teraz trwają badania nad dokładnym przebiegiem wypadku.