Program rządowy finansujący in vitro nie powstrzymuje Elbląga od realizacji lokalnego projektu
Chociaż od 1 czerwca działa program rządowy dedykowany do finansowania metody in vitro, miasto Elbląg nie postanowił porzucić swojego lokalnego planu dotyczącego refundacji tego rozwiązania na problem niepłodności. Mimo że mieszkańcy Elbląga muszą jeszcze czekać na jego wdrożenie, to jednak ciągle jest on brany pod uwagę.
In vitro jest techniką terapeutyczną stosowaną w leczeniu niepłodności, kiedy inne sposoby okazują się nieskuteczne. Dla wielu par to jedyna możliwość na posiadanie potomstwa. 1 czerwca w naszym kraju rozpoczął swoje działanie rządowy program mający za zadanie zapewnić fundusze na realizację tej metody.
Izabela Leszczyna, minister zdrowia, podczas konferencji prasowej 31 maja poinformowała, że planowany czas trwania programu wynosi 5 lat, ale są plany jego przedłużenia. Na ten cel zarezerwowano 2,5 mld zł, co daje około 500 mln zł rocznie. Celem jest umożliwienie skorzystania z programu wszystkim parom, które tego potrzebują.
Nie można zapomnieć, że Elbląg planuje realizację swojego lokalnego programu „in vitro dla elblążan”, który ma być sfinansowany z budżetu obywatelskiego. Jednak na jego wdrożenie trzeba jeszcze poczekać.
Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga, informuje, że projekt „In vitro dla elblążan” jest obecnie analizowany przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Pozytywna ocena ze strony tej instytucji jest niezbędna, aby miasto mogło przystąpić do realizacji programu. Koszt refundacji in vitro w ramach elastycznego planu wyniesie 150 tys. zł. To jeden z wygranych projektów ostatniej edycji budżetu obywatelskiego, na który głosowało 701 mieszkańców.
W bieżącym roku zaproponowano ogólnopolski projekt in vitro. Inicjatywę podpisało ponad 500 tys. osób (w tym prawie 3 tys. elblążan), niestety Sejm nie zwrócił na to uwagi. Mimo to, wiemy, że in vitro to skuteczne rozwiązanie problemu niepłodności. Miasto Elbląg nie zamierza pozostawać w tyle za innymi miastami, takimi jak Warszawa, Gdańsk, czy Kraków, które już posiadają podobne programy. – wyjaśniał Tomasz Budziński, współautor wniosku oraz radny miasta Elbląg.
Pomimo zmiany sytuacji, Elbląg nie zrezygnował z planów realizacji swojego projektu. Warto dodać, że spośród 58 ośrodków wybranych do wdrożenia rządowego programu, żaden nie znajduje się w Elblągu. Najbliższe placówki znajdują się w Gdańsku i Olsztynie.