Prośba o podniesienie dotacji dla klubów sportowych w Elblągu
Wielu elbląskich klubów sportowych zwróciło się do Witolda Wróblewskiego, prezydenta miasta Elbląg, z prośbą o podniesienie kwoty dotacji. Kluby wyrażają pragnienie otrzymania o 50% więcej środków finansowych niż dotychczas.
Według Wojciecha Załuskiego, inicjatora Porozumienia Elbląskich Klubów Sportowych oraz prezesa Uczniowskiego Klubu Sportowego Silvant Kajaki, bez dodatkowych funduszy wielu zawodnikom nie będzie dane uniknąć konieczności „ucieczki” do innych klubów sportowych poza Elblągiem. W ostatnim czasie obserwowaliśmy sytuacje, gdy zawodnicy tacy jak na przykład Kacper Lewandowski czy panczeniści byli zmuszeni szukać alternatywnych miejsc dla swojej kariery sportowej z powodu niewystarczającego finansowania. Z tego powodu od dłuższego czasu trwały nieoficjalne rozmowy między prezesami klubów, które skończyły się wystosowaniem prośby do prezydenta miasta.
W odpowiedzi na to, prezydent Wróblewski wyraził swoje wątpliwości co do możliwości spełnienia tego postulatu. Zwrócił uwagę na fakt, że w obecnej sytuacji kiedy wiele obszarów jest poddanych cięciom budżetowym i na większe fundusze liczą nauczyciele czy pomoc społeczna, trudno oczekiwać, aby samorząd miasta mógł znaleźć dodatkowe środki na finansowanie klubów sportowych.
Do prezydenta Elbląga z prośbą o wyższe dotacje wystąpiły takie kluby jak Silvant Kajak, Korona, Destination, Tomita, Olimpia, Elbląski Klub Sportów Walki oraz Basketball. Załuski przywołał przykład lekkoatlety Kacpra Lewandowskiego, który zaczynał swoją karierę w Truso Elbląg, ale z powodu niskiego stypendium musiał zmienić klub na AZS UWM w Olsztynie. Lewandowski przypomniał w jednym z wywiadów, iż za zdobycie srebrnego medalu mistrzostw Europy w Tallinie otrzymał nagrodę w postaci bonu na 300 złotych.