Elblążanin stracił 70 tysięcy złotych na fałszywych inwestycjach
Pewien mieszkaniec Elbląga, mając na celu pomnażanie swojego kapitału, zdecydował się zainwestować prawie 70 tysięcy złotych w różne formy aktywów finansowych. Wybór padł na kryptowaluty, fundusze inwestycyjne oraz akcje renomowanych firm z sektora IT i producentów samochodów na prąd. Niespełna dwa miesiące później miał na swoim koncie dodatkowe 30 tysięcy dolarów. Niestety, gdy próbował wypłacić zgromadzone środki, okazało się, że padł ofiarą oszustwa i cała suma pieniędzy, którą zainwestował, została utracona.
Ważne jest podkreślenie, że strata ta nie była wynikiem nieudanych inwestycji czy fluktuacji rynkowych. Od początku mężczyzna był celem przestępców wykorzystujących techniki oszustwa inwestycyjnego. Wszystko zaczęło się, kiedy podczas surfowania po internecie natrafił na reklamę obiecującą korzystne inwestycje. Wypełnił formularz z danymi kontaktowymi, w którym podał swoje pełne imię i nazwisko oraz numer telefonu.
Nie trwało długo, zanim doradca inwestycyjny się z nim skontaktował i przekierował go do platformy inwestycyjnej. Na sugestię „konsultantów ds. inwestycji”, mężczyzna wykonywał przelewy na podane przez nich konta. Po upływie dwóch miesięcy, kiedy próbował wypłacić zgromadzone fundusze, uświadomił sobie, że stał się ofiarą oszustwa. Wówczas zgłosił sprawę na policję.