Supermarkety: taktyki manipulacji zachowaniami konsumenckimi
Promocje supermarketów, które oferują drugi, lub kolejne identyczne produkty w zredukowanej cenie, stanowią największe zagrożenie dla klientów. Choć cena jednostkowa produktu jest niższa, skłania nas to do zakupu większej ilości towarów, które często nie są nam potrzebne. Jest zdecydowanie bardziej korzystne finansowo kupić mniejszą ilość produktów.
Wielu konsumentów daje się zwieść atrakcyjnej szacie graficznej opakowań i informacjom podanym dużymi literami. Produkty imitujące masło czy czekoladę, to niestety powszechne zjawisko. Aby uniknąć wpadnięcia w taką pułapkę, konieczne jest staranne sprawdzenie etykiet i przede wszystkim dokładne zapoznanie się ze składem produktu.
Sklepy często stosują strategię wyeksponowania najniższych cen. W przypadku owoców, ryb czy mięsa, cena za 100 g jest wyraźnie zaznaczona dużymi literami, co może sugerować niewprawionym konsumentom, że dotyczy ona kilograma produktu, przez co są skłonni do zakupu.
Nierzadko klienci nie zdają sobie sprawy, że sposób ekspozycji produktów na półkach nie jest przypadkowy. Najdroższe towary albo te, które sklep chce jak najszybciej sprzedać (np. o krótkim terminie ważności lub niesprzedające się dobrze) umieszczane są na wysokości wzroku klienta. W rezultacie ludzie instynktownie patrzą właśnie w tamto miejsce i tam sięgają po produkty. Tymczasem na niższych lub wyższych półkach mogą znajdować się produkty o lepszej jakości i niższej cenie.
Produkty umieszczone przy kasach to kolejna taktyka stosowana przez sklepy. Czekając w kolejce, klientom nudzi się i stają się niecierpliwi. To idealny moment, aby wrzucić do koszyka dodatkowy batonik dla uspokojenia nerwów, zimny napój w upalny dzień, lub gumę do żucia – zawsze przydatną. W efekcie końcowa suma na paragonie może być wyższa o kilka do kilkunastu złotych niż planowany budżet na zakupy.